Friday, August 24, 2012

my own america

Jeszcze 13 dni i wrócę do domu.. Kawa wypita o poranku będzie smakować jak nektar, a nie jak środek pobudzający, który ma dać kopa i siły na ciężki dzień - będzie pyszna. Nie będę budzić się w nocy i czuć przeszywającego ciało i duszę chłodu - rozgrzewało będzie mnie bicie jego serduszka.. już nie wiele : )


Lato minęło... Nocą budzą mnie zimne podmuchy wiatru i wtedy czuję, że najpiękniejsza pora roku minęła. Z żalem będę musiała pożegnać letnie rzeczy, z którymi nawet na dobre nie zdążyłam się za kumplować. Nadchodzi pora by wyciągnąć z wiklinowego kosza cieplejsze ciuchy... Kolejne lato mi umknęło...
Poniższe zdjęcia przywołują miłe wspomnienia :) W co jestem ubrana? - Założyłam chustę o której pisałam w poprzednich postach; zawiązałam ją z tyłu na szyi i stała się wyjątkową sukienką na niedzielny wieczór. 









Pozdrawiam Di. : )

8 comments:

  1. no ciekawie wygląda jako sukienka:)

    ReplyDelete
  2. Śliczna sukienka,dzięki genialnemu pomysłowi. :)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    inspiritsss.blogspot.com

    ReplyDelete
  3. Świetny pomysł z ta husta.
    Teraz trzeba czekać na kolejne lato. Mnie tegoroczne jakoś zmęczyło, chociaż został mi jeszcze miesiąc wakacji.

    ReplyDelete
  4. fajnie zawiązałaś tą chustę :)

    ReplyDelete
  5. Kto by pomyślał, że chusta może okazać się tak uniwersalną częścią garderoby?
    Niestety, piękne chwile i okresy w życiu lubią szybko umykać, a potem tylko żałujemy, że tak niewiele tych pięknych momentów wykorzystaliśmy...

    ReplyDelete
  6. Fajny pomysł z chusta :) pozdrawiam

    ReplyDelete



Konstruktywna i uzasadniona krytyka - jak najbardziej.
Jeśli spodoba mi się Twój blog na pewno zaobserwuję.

Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!

Powered by Blogger.

© DASH, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena